Gra komputerowa jako przedmiot prawa autorskiego

17.02.2022 | Technoglogy

Jednymi z pierwszych skojarzeń, które przychodzą na myśl „zwykłym” użytkownikom gier, gdy słyszą hasło „gry komputerowe” są zapewne zabawa, sposób na odprężenie po ciężkim dniu w pracy, przypływ adrenaliny związany z współzawodnictwem. Jednakże, w szczególności dla producentów gier, ważną kwestią, oprócz porywającego i angażującego „gameplay’u”, powinny być prawa związane z grami, w szczególności prawa autorskie. Biorąc pod uwagę niezwykle dynamiczny rozwój branży gier komputerowych, a także generowane przez sektor przychody, warto pochylić się nad powyższym zagadnieniem, ciekawym z punktu widzenia gracza, dewelopera, producenta, a także prawnika, w szczególności pod względem kwalifikacji gry komputerowej w świecie praw autorskich.

I.

Czym w takim razie jest gra komputerowa w ujęciu prawno-autorskim (Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych Dz. U. z 2021 r. poz. 1062)? Należy na samym początku zwrócić uwagę na złożoność gry komputerowej, której elementami są aspekty dźwiękowe, elementy wideo (animacje), tekst oraz serce gry, czyli kod, tzw. silnik gry – oczywiście jest to przedstawienie mocno uproszczone. W doktrynie panuje pogląd, że należy dążyć do ochrony gry komputerowej jako całości utworu multimedialnego, natomiast dobra wiadomość, w szczególności dla twórców/deweloperów gier jest taka, że każdą cześć składową Gry można objąć ochroną prawno-autorską. Pomijając kwestie doktrynalne dot. klasyfikacji gier w systemie prawnym, z całą pewnością należy wskazać, że rozbieżności w doktrynie dotyczące kwalifikacji gier jako utworów multimedialnych, wynikają z ich dużej złożoności, wyrażonej mnogą ilością różnego rodzaju wkładów twórczych.

II.

Gry komputerowe rozpatrywane są także pod kątem programu komputerowego. Tutaj mamy wprost wskazane w Konwencji berneńskiej objęcie programów komputerowych ochroną prawno-autorską, co zostało wprowadzone w życie i uregulowane prawnie poprzez Dyrektywę Rady Wspólnot Europejskich z dnia 14 maja 1991 r. w sprawie ochrony prawnej programów komputerowych (art. 1. ust. 1). Zobowiązała ona państwa członkowskie do traktowania i ochrony programów komputerowych w ten sam sposób, co utwory literackie. Podobne regulacje przyjęto także na podstawie konwencji międzynarodowych, a w tym szczególnie ważnej konwencji TRIPS (Agreement on Trade-Related Aspects of Intellectual Property Rights), mowa tutaj konkretnie o art. 10 ust. 1, który stanowi: „programy komputerowe, zarówno w kodzie źródłowym jak i przedmiotowym będą chronione jak dzieła literackie na podstawie konwencji berneńskiej”. Należy wskazać z całą pewnością, że takie sformułowanie trzeba rozumieć w następujący sposób: o ile przepisy nie stanowią inaczej, do programów komputerowych stosujemy przepisy regulujące ochronę programów komputerowych i nie należy traktować programów komputerowych na równi z utworami literackimi – tego typu podejście wydaje się być jak najbardziej logiczne.

III.

Tak samo, jak w wypadku opisanym powyżej, sprawa wygląda przy próbie zakwalifikowania gry komputerowej jako utworu audiowizualnego. O audiowizualności dzieła możemy mówić, gdy:

a) Jest ono obrazem/obrazami;
b) Jest wyrażone jako sekwencja (obrazy następują po sobie);
c) Sprawiają przy odtwarzaniu wrażenie ruchu (gdy to, co widzimy, składa się w całość, np. opowiada o czymś; bądź poprzez montaż wywołane jest takie wrażenie);
d) Posiadają warstwę dźwiękową, bądź też nie posiadają warstwy dźwiękowej;
e) Są utrwalone na dowolnym nośniku.

Biorąc pod uwagę powyższe można byłoby stwierdzić, że gry komputerowe są jak utworami audiowizualnymi, natomiast występują pewne różnice, które wedle specjalistów polskiego prawa nie pozwalają na taką kwalifikację. Tutaj nawiążę do ustępu 2 niniejszego artykułu, gdzie poruszyłem kwestię programu komputerowego, który jest nieodzownym elementem każdej gry komputerowej, natomiast nie możemy przypisać takiego desygnatu utworowi audiowizualnemu.

IV.

Jak wskazują powyższe rozważania, doktryna prawna nie jest zgodna w sferze klasyfikacji gier komputerowych do jednej z tych kategorii. Należy zauważyć, że nie są to wszystkie możliwe kwalifikacje, ale te, które cieszą się największą popularnością. Wydaje się najbardziej wskazanym, aby, odnosząc się do gier komputerowych, robić to w sposób podobny do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który 31.01.2014 r. w sprawie Nintendo Co. Ltd v PC Box Srl i 9Net Srl wskazał, że „gry wideo (…) stanowią złożony materiał obejmujący nie tylko program komputerowy, ale także elementy graficzne i dźwiękowe, które – mimo, że zostały zakodowane w języku programowania – mają samoistnie charakter twórczy, niedający sprowadzić się wyłącznie do wspomnianego zakodowania”.

V.

Jakie więc miejsce znajduje gra komputerowa w polskim ustawodawstwie? Nie da się jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, natomiast da się z całą pewnością stwierdzić, że gry komputerowe posiadają cechy różnego typu utworów określonych przez Ustawę z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych Dz. U. z 2021 r. poz. 1062, co przemawia za uznaniem ich za tzw. utwory hybrydowe, natomiast kto wie, może w przyszłości ustawodawca pokusi się o wyodrębnienie gry komputerowej jako oddzielnego typu utworu.

Niniejszy alert ma charakter informacyjny i nie jest to porada prawna.

autor:

Grzegorz Latosek

Prawnik
+48 22 856 36 60 | g.latosek@kglegal.pl

redaktor cyklu:

Magdalena Treger

Adwokat
+48 501 381 024 | m.treger@kglegal.pl