Wielu przedsiębiorców wykorzystuje w prowadzonej działalności nazwy czy loga, które nigdy nie zostały zarejestrowane jako znaki towarowe. Może to rodzić konsekwencje w postaci konieczności rezygnacji z danego oznaczenia, jeżeli inny podmiot ma zarejestrowany taki sam lub podobny znak towarowy. Inną sprawą jest to, że często nie będziemy mogli zablokować rejestracji podobnego oznaczenia przez inny podmiot, a taka możliwość przysługiwała by nam, w przypadku posiadania zarejestrowanego prawa.
Prawo unijne nie przewiduje możliwości ochrony nie zarejestrowanych znaków lub innych podobnych oznaczeń. W przypadku korzystania z takiego oznaczenia, można szukać ochrony w poszczególnych państwach członkowskich, których odrębne regulacje mogą przewidywać taką ochronę. Kwestia niezarejestrowanych znaków towarowych lub podobnych oznaczeń w prawie Unii Europejskiej nabiera znaczenia w przypadku postępowań sprzeciwionych prowadzonych przed Urzędem UE ds. Własności Intelektualnej (EUIPO).
Jeżeli bowiem jeden podmiot zgłosi do rejestracji znak towarowy na szczeblu unijnym, inny może żądać odrzucenia takiego zgłoszenia powołując się na swój niezarejestrowany znak towarowy lub inne oznaczenie. Daje temu podstawę art. 8 ust. 4 ROZPORZĄDZENIA PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO I RADY (UE) 2017/1001 z dnia 14 czerwca 2017 r. w sprawie znaku towarowego Unii Europejskiej, zgodnie z którym:
„4. W przypadku sprzeciwu właściciela niezarejestrowanego znaku towarowego lub innego oznaczenia używanego w obrocie gospodarczym o znaczeniu większym niż lokalne, zgłoszonego znaku towarowego nie rejestruje się w przypadku i w zakresie, w jakim, na podstawie ustawodawstwa Unii lub prawa państwa członkowskiego regulującego taki znak:
a) prawa do tego znaku zostały nabyte przed datą wniosku o rejestrację unijnego znaku towarowego lub datą zastrzeżenia prawa pierwszeństwa wniosku o rejestrację unijnego znaku towarowego;
b) oznaczenie to przyznaje jego właścicielowi prawo do zakazania używania późniejszego znaku towarowego.”
Warto zwrócić uwagę, że dane oznaczenie musi mieć znaczenie większe niż lokalne. Regulacja ta ma na celu ograniczenie zbyt dużej liczby potencjalnych postępowań sprzeciwowych. Przeciwieństwem : „znaczenia lokalnego” będzie z pewnością sytuacja, gdy znak towarowy jest powszechnie używany na terytorium całego kraju albo przynajmniej znacznej jego części. Drugą istotną kwestią jest to, że znak musi mieć przyznaną ochronę w danym państwie członkowskim. Nie możemy mówić więc o ochronie oznaczenia, które jest używane przez danego przedsiębiorcę, jeżeli nie możemy wskazać odpowiednych przepisów prawnych w danym państwie, z których wynikałaby ochrona na jakiejkolwiek podstawie.
Jeżeli chodzi o dalsze wymogi, to prawo musi zostać nabyte przed datą zgłoszenia znaku dokonanego w EUIPO oraz właściciel musi mieć uprawnienie zakazania używania późniejszego znaku. Szczególne drugi z tych punktów jest istotny, jeżeli bowiem nawet dane oznaczenie ma pewnego rodzaju ochronę, ale z przepisów nie wynika wprost możliwość zakazu używania późniejszego znaku towarowego, złożenie skutecznego sprzeciwu nie będzie możliwe.
Pojęcie „niezarejestrowanych znaków towarowych” nie dostarcza większych problemów. Warto natomiast podkreślić, że w każdym przypadku kluczowy będzie zakres ochrony przyznany przez prawo danego państwa członkowskiego. Ma to znaczenie chociażby przy określeniu zakresu ochrony. Jedno państwo może wymagać, aby dane oznaczenie miało bardzo wysoką rozpoznawalność, podczas gdy inne aby rozpoznawalność była przynajmniej na minimalnym poziomie.
Podsumowując, fakt korzystania z danego oznaczenia, nie będącego zarejestrowanym znakiem towarowym, może mieć pozytywne korzyści dla jego posiadacza, w postaci możliwości blokowania rejestracji na poziomie unijnym, o ile prawodawstwo danego kraju przyznaje temu oznaczeniu odpowiednią ochronę.
Niniejszy alert ma charakter informacyjny i nie jest to porada prawna.
autor: