Rozpowszechnianie utworu za pomocą hiperłączy (linków)

09.09.2021 | Technoglogy

Rozwój technologii doprowadził do powstania nowych form korzystania z treści chronionych jako utwory w rozumieniu Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych (dalej: pr. aut.). W szczególności w przypadku udostępnienia takich utworów w Internecie możemy mówić o licznych kontrowersjach prawnych jakie powstają, gdy dokonuje się analizy tych kwestii na podstawie obowiązujących przepisów prawa.

Jednym z ciekawszych przykładów takiej sytuacji jest linkowanie. Link czyli zamieszczone w dokumencie odwołanie do innego dokumentu. Tłumacząc obrazowo linkowanie polega na tym, że kliknięcie na określony element zamieszczony na jednej stronie internetowej spowoduje, że na ekranie zostanie wyświetlona zawartość innej strony lub dokumentu. Linki (hiperłącze) można podzielić na te, które odsyłają do strony głównej danej witryny oraz te, które umożliwiają dostęp do podstron takiej witryny (z ang. „deep link”). Ten podział może mieć również znaczenie z punktu widzenia oceny danej czynności jako wejścia w monopol prawnoautorski uprawnionego. Istotnym bowiem jest to czy osoba, która skorzysta z linku otrzyma dostęp do strony głównej danej witryny, czy już do konkretnego materiału.

W pierwszej kolejności należy przypomnieć, że korzystanie z utworu odbywa się na konkretnych polach eksploatacji. Pola eksploatacji zostały określone m.in. w art. 50 pr. aut. W kontekście hiperłączy, należy wskazać jedno z pól wymienionych w art. 50 ust. 3 pr. aut., jakim jest „publiczne udostępnianie utworu w taki sposób, aby każdy mógł mieć do niego dostęp w miejscu i w czasie przez siebie wybranym”, stanowiące jeden z przejawów rozpowszechniania utworu. Za takie działanie może zostać uznane umieszczenie linku odsyłającego do innej strony, gdzie umieszczony jest utwór.

Sprawa naruszenia praw autorskich przez umieszczenie linków była szeroko analizowana w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości UE, gdzie zostało wypracowane chociażby pojęcie „nowej publiczności”. Jeżeli użytkownik sieci udostępnił link prowadzący do treści chronionych prawem autorskim, o naruszeniu będziemy mówić tylko, jeżeli udostępnienie linku umożliwiło dostęp do materiału z obejściem ograniczeń zastosowanych przez daną witrynę*. Jeżeli więc dany utwór będzie powszechnie dostępny w Internecie i jego eksploatacja nie będzie wymagała zarejestrowania się przez użytkownika na danej stronie lub uiszczenia opłaty – umieszczenie linku do tego utworu na innej stronie nie będzie stanowiło naruszenia. O wejściu w monopol prawnoautorski będziemy mówili jednak w przypadku, gdy linkowany materiał został umieszczony na stronie bez zgody uprawnionego. W kolejnych wyrokach Trybunał Sprawiedliwości określił bowiem, że o bezprawności działania linkującego będziemy mówić w sytuacji gdy miał on świadomość, że linkowany materiał został umieszczony na danej stronie bezprawnie oraz z chęcią osiągnięcia zysku**.

Trybunał Sprawiedliwości w tego typu sprawach stosuje wykładnię w dużym stopniu celowościową, nakierowaną na ochronę uprawnionych z tytułu praw autorskich. Przepisy unijne oraz krajowe wciąż nie są w stanie sprostać wyzwaniom jakie stawia technologia, nie może więc dziwić, że Trybunał Sprawiedliwości stara się wyjść im naprzeciw szeroko interpretując obowiązujące przepisy prawa. Z drugiej jednak strony można podnosić, że proponowane rozwiązania nie znajdują wystarczającego oparcia w tychże przepisach, w szczególności prawa krajowego.

Wskazuje się chociażby, że naruszenie bezwzględnych praw autorskich ma charakter obiektywny, tak więc nie może zostać uzależnione od świadomości użytkownika co do bezprawności źródła***. Świadomość bezprawności działania może mieć znaczenie jedynie w przypadku ustalenia winy przy dochodzeniu roszczeń na zasadach ogólnych****.

W polskim orzecznictwie również pojawiają się wyroki, które odnoszą się do kwestii linkowania. Warto wskazać w szczególności na wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 7 maja 2014 r. (I ACa 1663/13), w którym sąd stwierdził „Dla uznania, iż doszło do eksploatacji na wskazanym w art. 50 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych polu udostępniania, wystarczy zamieszczenie linku, który powoduje odtworzenie utworu”. Sąd nie miał zatem wątpliwości, że prawa autorskie twórcy piosenki zostały naruszone poprzez samo udostępnienie linku na innej stronie.

Podkreślić jednak należy, że nadal pozostaje wiele wątpliwości przy kwalifikacji zachowań użytkowników sieci i dopiero zmiana obowiązujących przepisów prawa, która uwzględniłaby standardy wypracowane przez orzecznictwo oraz ewentualny podział linków, o którym było już wspomniane wyżej, pozwoliłaby na ich usunięcie.


* Wyrok z 13.2.2014 r. o sygn. akt C-466/12, Nils Svensson i inni przeciwko Retriver Severige AB,
** Wyrok z 8.9.2016 r. o sygn. akt C-160/15, GS Media BV przeciwko Sanoma Media Netherlands BV i inni,
*** Ł. Maryniak, „Odpowiedzialność za stosowanie hiperłączy (linków)”, PME 2021, nr 1
**** op. cit.

Niniejszy alert ma charakter informacyjny i nie jest to porada prawna.

autor:

Paweł Filipek

Adwokat
+48 784 643 344 | p.filipek@kglegal.pl

redaktor cyklu:

Monika Antosik

Adwokat
+48 518 532 957 | m.antosik@kglegal.pl