Umowa handlowa UE-Mercosur – szansa czy zagrożenie dla polskiego rolnictwa?

28.11.2024 | Prawnik na roli

W dzisiejszym artykule z cyklu „Prawnik na roli” wyjątkowo odejdziemy od tematu Odnawialnych Źródeł Energii. Wynika to z faktu, że w środowiskach rolno-spożywczych coraz większe kontrowersje wzbudza temat negocjacji Komisji Europejskiej z krajami będącymi w organizacji Mercosur.

Zanim jednak przejdziemy do omówienia najważniejszych założeń przyszłej współpracy, warto przedstawić kontekst historyczny, bowiem prace nad umową o wolnym handlu pomiędzy UE, a krajami Mercosur trwają już ponad 20 lat. Niemniej w chwili obecnej został już przedstawiony do akceptacji państw członkowskich UE końcowy projekt umowy. Co więcej najwięksi zwolennicy tej umowy, tj. Niemcy i Hiszpania chcą, aby do jej podpisania doszło jeszcze w tym roku.

Najważniejszymi założeniami tej umowy handlowej są: (i) liberalizacja ceł w handlu wzajemnym towarami, (ii) współpraca w sprawach weterynaryjnych i fitosanitarnych, (iii) ochrona oznaczeń geograficznych, (iv) liberalizacja handlu usługami, (v) liberalizacja dostępu do rynku zamówień publicznych, (vi) wiele innych zagadnień współpracy handlowej i gospodarczej ujętych w blisko czterdziestu rozdziałach i aneksach.

De facto powyższa współpraca i liberalizacja dotyczą wzajemnego otwarcia rynków, niemniej na czym to ma polegać w praktyce? Otóż podstawowym założeniem jest zniesienie ceł w handlu wzajemnym, w tym produktami rolnymi. Największe kontrowersje wzbudza ilość i rodzaj produktów/towarów importowanych do krajów UE, których obejmie liberalizacja ceł, bowiem dotyczy to następujących towarów: (i) mięsa wołowego świeżego, mrożonego, przetworzonego, mięsa wieprzowego świeżego, mrożonego, przetworzonego, mięsa drobiowego świeżego, mrożonego, przetworzonego, mięsa baraniego i koziego solonego lub suszonego, (ii) mleka i śmietany, serów; żółtek jaj i albumin, (iii) miodu, czosnku, bananów, kukurydzy i sorgo, ryżu, skrobi kukurydzianej i z manioku, cukru trzcinowego do rafinacji, (iv) syropów cukrowych i niektórych produktów przetworzonych o wysokiej zawartości cukru, słodkiej kukurydzy, wina, rumu, etanolu, (v) produktów spożywczych dla niemowląt.

Jeśli chodzi o produkty importowane przez Mercosur, wspomniana liberalizacja ma obejmować takie produkty jak: (i) produkty mleczarskie, (ii) preparaty do żywienia niemowląt, (iii) czosnek.

Wskazujemy, że w pierwszym roku obowiązywania umowy handlowej liberalizacja ceł w przypadku importu mięsa drobiowego do krajów UE ma dotyczyć 30 tys. ton, ale celem jest osiągnięcie poziomu 180 tys. ton już w 6 roku współpracy. Jeśli chodzi o mięso wołowe jest to kolejno prawie 20 tys. ton, a celem jest dojście do poziomu 100 tys. ton. Warto również podkreślić, że w odniesieniu do takich produktów jak np.: mleko w proszku czy też sery, założeniem jest całkowite zniesienie limitów w imporcie.

W naszej ocenie obniżenie ceł oraz otwarcie rynku na tańsze produkty z krajów należących do organizacji Mercosur może zdestabilizować sektor rolny w Polsce. Przede wszystkim dlatego, że na nasz rynek trafią produkty niespełniające wysokich unijnych standardów. Jest to bardzo poważny problem, z którym polscy rolnicy mieli już do czynienia podczas wzmożonego importu pszenicy z Ukrainy.

Projekt umowy handlowej zawierany przez UE z Argentyną, Brazylią, Paragwajem i Urugwajem, zdecydowanie stawia polskich rolników i konsumentów w nierównej konkurencji. Produkty spożywcze z Mercosur, które nie spełniają unijnych norm jakości ani standardów ochrony środowiska, mogą wyprzeć lokalne, tradycyjne wyroby, zagrażając przyszłości polskich i europejskich producentów.

Niemniej należy podkreślić, że taka współpraca może przynieść także korzyści, bowiem z pewnością transport morski, sektor przemysłowy, sektor mleczarski, sektor produktów rolnych przetworzonych odczuje pozytywne skutki potencjalnej umowy. Co więcej nie wolno zapominać o zapewnieniach Komisji Europejskiej, która podkreśla, że unijne standardy dotyczące bezpieczeństwa żywności będą zachowane i rygorystycznie przestrzegane wobec importu z krajów Mercosur.

Wobec powyższego bardzo cieszy postawa polskiego rządu, który rozumie, że europejskie rolnictwo to więcej niż konkurencyjność, a jakość, bezpieczeństwo produktów oraz ochrona środowiska to priorytety Unii Europejskiej i wartości kluczowe dla dobra konsumentów.

Z uwagą będziemy śledzić dalsze działania UE związane z tą umową i mamy nadzieję, że głos takich państw jak: Polska, Francja, Irlandia doprowadzi do wynegocjowania warunków, które nie doprowadzą do upadku europejskiego rolnictwa oraz będą akceptowalne przez wszystkie kraje UE.

W następnych artykułach, na które już teraz zapraszamy, będziemy kontynuować tematykę Odnawialnych Źródeł Energii!

Niniejszy artykuł ma charakter informacyjny i nie jest to porada prawna.

Stan prawny na dzień 27 listopada 2024 r.

autor/redaktor cyklu:

Paweł Kopytowski

Aplikant adwokacki
+48 22 856 36 60 | p.kopytowski@kglegal.pl

Nasze artykuły i alerty prawne możesz otrzymywać jako pierwszy, prosto na swoją skrzynkę mailową! Zapisz się do newslettera klikając w link lub skontaktuj się z nami pod adresem mailowym social@kglegal.pl, aby spersonalizować wysyłane treści.