Odmowa rejestracji znaku towarowego ze względu na naruszenie dobrych obyczajów

04.08.2022 | Technoglogy

Rejestrując znak towarowy musimy pamiętać o tym, że istnieje możliwość odrzucenia naszego wniosku ze względu na brak spełnienia różnych przesłanek. Najczęściej z taką sytuacją będziemy mieli do czynienia, kiedy nasz znak nie posiada zdolności odróżniającej, a więc np. opisuje towary i usługi, które będą pod nim świadczone. Może również zdarzyć się, że nasz znak naruszać będzie dobre obyczaje (w terminologii prawa unijnego: „principles of morality”). Prawo UE posługuje się również pojęciem „public policy”. Sprzeczne z „porządkiem publicznym” będą zatem w szczególności znaki sprzeczne z podstawowymi wartościami UE jak godność ludzka, wolność, równość i solidarność. Tego typu ograniczenie może wydawać się kontrowersyjne, w szczególności ze względu na szeroką możliwość interpretacji wskazanych pojęć. O czym warto jednak pamiętać – urząd unijny (EUIPO) jak i polski Urząd Patentowy RP decydują „jedynie” o możliwości rejestracji danego oznaczenia jako znak towarowy. Brak odmowy rejestracji nie uniemożliwia dalszego korzystania z oznaczenia w obrocie, co sprawia, że ciężko jest tu mówić o ograniczeniu swobody wypowiedzi. Co również istotne, analiza urzędu skupia się na samym znaku, a nie dotyczy oceny moralnej sposobu zachowania się podmiotu, który korzysta ze znaku.

Warto również przyjrzeć się konkretnym przykładom znaków, którym ze względu na sprzeczność z dobrymi obyczajami lub porządkiem publicznym odmówiono rejestracji oraz tym, które pomimo kontrowersyjnej treści zostały zarejestrowane. Rejestracji odmówiono znakowi towarowemu „Bin Ladin”. Nie może to dziwić, ponieważ odbiorcy znaku będą kojarzyć go z nazwiskiem znanego terrorysty. Nie można dopuścić do promocji terroryzmu i osób z nim związanych. Jak podkreślił sam EUIPO, przestępstwa terrorystyczne naruszają porządek publiczny i zasady moralne. Urząd zazwyczaj nie dopuszcza również rejestracji znaków obejmujących słowa wulgarne, nawet jeżeli w ocenie zgłaszającego za takim znakiem jako całością stoi pozytywny przekaz. Jak zostało to wskazane w przypadku znaku „FK CANCER” słowo „FK” jest nie tylko „lekko ordynarnym słowem” w połączeniu ze słowem „CANCER”, ale obraźliwym i nieprzyzwoitym, przynajmniej dla anglojęzycznej części środowiska branżowego. Ze względu na obowiązujące na Węgrzech prawa, niemożliwa stała się rejestracja znaku towarowego przedstawiającego godło ZSRR. Wśród znaków, które udało się zarejestrować mimo pewnych negatywnych konotacji można wskazać znak „DE PUTA MADRE”, który mimo tego, że zawiera słowo wulgarne, w całości rozumiany jest w Hiszpanii jako „bardzo dobre”.

Jak wiec widać, znaki, które naruszają dobre obyczaje mogą być bardzo różnorodne. Każdy przypadek powinien podlegać indywidualnej analizie, a zgłaszający może podjąć polemikę z urzędem używając licznych argumentów nakierowanych na wykazanie, że nawet jeżeli dany znak może być uznany za kontrowersyjny, to nie narusza dobrych obyczajów i porządku publicznego.

Niniejszy alert ma charakter informacyjny i nie jest to porada prawna.

autor:

Paweł Filipek

Aplikant adwokacki
+48 784 643 344 | p.filipek@kglegal.pl

redaktor cyklu:

Magdalena Treger

Adwokat
+48 501 381 024 | m.treger@kglegal.pl